Jelenia Góra, 12.05.2006 r.

Grzegorz Niedźwiecki

58-506 Jelenia Góra

ul. Działkowicza 19

tel. 0756431990

Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze

 

Zawiadomienie o przestępstwie

 

 

Niniejszym składam wstępne zgłoszenie o przestępstwie napaści fizycznej i psychicznej na moją osobę i na moje dzieci, 8 letnią Wiktorię i 3,5 letniego Pawełka Niedźwieckich.

Wczoraj, tj. dnia 11 maja 2006 r. gdy wracałem z dziećmi z wycieczki rowerowej zostałem napadnięty przez obywatela Andrzeja Tosia. Miało to miejsce dokładnie o godz. 18.30 przy przejeździe kolejowym na ul. Długiej w Jeżowie Sudeckim, jadąc w kierunku góry szybowcowej. Na przejeździe tym zatrzymaliśmy się i córka po przeprowadzeniu swojego roweru chcąc wystartować bezpiecznie czekała, aż wyminą nas dwa samochody stojące przed przejazdem. Jeden z nich, czarne Audi, wyprzedziło nas i zatrzymało się około 20 m przed nami. Z auta tego wyskoczył Andrzej Toś i podszedł do nas po czym zaczął mnie wyzywać, przeklinać oraz poważnie  naruszył moją godność fizyczną i osobistą. Byłem bezbronny, na dodatek chroniłem mojego 3,5 letniego syna, którego wiozłem w siodełku rowerowym. Po ataku, Andrzej Toś odgrażał mi się jeszcze, że następnym razem to mi wszystkie zęby powybija. Krzyczał, że to za to, iż ich (jego rodzinę – przyp. wł.) opisałem w Internecie. Dzieci moje się rozpłakały, były całe roztrzęsione i po powrocie do domu długo to jeszcze przeżywały. W nocy nie mogły spać, rzucały się w łóżku i miały jak nigdy senne koszmary spowodowane tym stresem. Incydent ten miał najprawdopodobniej podłoże zemsty, w istocie czyn ten uwiarygodnił to, za to, że ośmieliłem się zasugerować w swoim wystąpieniu radnego, iż radny Zbigniew Toś – brat Andrzeja Tosia – będzie głosował za udzieleniem absolutorium dla Prezydenta Miasta Jeleniej Góry Józefa Kusiaka w podzięce za załatwienie jego synowi Arturowi pracy w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym. Gdy zadzwoniłem wieczorem ok. godz. 20.00 do Zbigniewa Tosia próbując wyjaśnić całą tą sytuację i oczekując ewentualnych przeprosin, usłyszałem tylko w słuchawce: „czego ode mnie chcesz, spier…, czego ode mnie chcesz, spier…” po czym telefon zamilkł.

Żądam kategorycznie ścigania pospolitego bandyty, szczegóły dotyczące okoliczności przestępstwa i dowody przedstawię w ustnym zawiadomieniu o przestępstwie. Ufam, że Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze stanie na wysokości zadania i sprawa ta – jak w przypadku Renaty R., która uprowadziła dziecko będące pod naszą opieką i stosowała groźby karalne oraz znieważała nas – znajdzie również swój epilog na wokandzie sądowej. Nawet mafia rozwiązuje swoje porachunki bez krzywdzenia i wykorzystywania do tego celu kobiet i dzieci. Nie oczekuję ochrony prawnej jako osoba publiczna, tylko żądam ochrony prawnej i moralnej dla moich dzieci.

Andrzej Toś mieszka na ul. Drzymały vis a vis mojego biura, numeru nie znam. Podam natomiast dla ułatwienia nr telefonu do Zbigniewa Tosia: 0509939888. Jeżeli sprawca tej haniebnej napaści nie zostanie ukarany i przywołany do porządku przez organa ścigania, to nie ręczę za siebie w przypadku ponownej, podobnej konfrontacji z nim.

 

 

Z poważaniem

 

Grzegorz Niedźwiecki