Dziennikarz pomówił władze miasta Jeleniej Góry, uznał Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze. Sąd odstąpił jednak od wymierzenia kary umarzając postępowanie na okres próby jednego roku.

Przypomnijmy, że chodziło o to, iż redaktor Wojciech Jankowski w jednym ze swoich felietonów opublikowanych w dzienniku Słowo Polskie ironizował, sugerując, że SLD-owskie władze celowo wybrały dzień 22 lipca ub.r. na uroczyste otwarcie ścieżki rowerowej na „Perłę Zachodu”. Najbardziej zabolało Prezydenta Miasta Jeleniej Góry Józefa Kusiaka stwierdzenie dziennikarza, że za bankiet na ścieżce zapłacił inwestor wliczając to sobie w koszty budowy. Czyli podatnicy.

 

I po co tyle szumu?

Wyszło na nasze.

 

 

PS.

W kadr – z relacji posiedzenia sądowego w telewizyjnych Faktach – załapał się jak zwykle w takich przypadkach radny R. Prystrom. Dzisiaj gorący obrońca interesu dziennikarskiego, a w niedawnej przeszłości najbardziej radykalny zwolennik skazania obywatela za wolność słowa. Był głównym przyczynkiem do wymierzenia kary ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata publicyście, bo – jak sam powiedział – czuł się zagrożony słowami „ścigani”, satyrycznie określającymi wówczas próbę rozliczenia przez społeczeństwo ówczesnej ekipy Kusiaka w referendum gminnym. Żal było stołka;-)

Niezawisłość sądów pozostawiamy osobnej ocenie społeczeństwa.

ROPOiWzK