W sprawie przedmiotowej zapadło już jedno postanowienie o umorzeniu śledztwa. Niestety nie uznano mnie stroną, więc nie mogę złożyć nawet ewentualnego zażalenia, mimo iż faktycznie zupełnie nie zgadzam się z jego uzasadnieniem. Prokuratura moim zdaniem napisała uzasadnienie na podstawie zaufania do świadków, a nie w oparciu o wnikliwe śledztwo i logiczne wnioskowanie. Podam tylko jeden przykład. Nie zbadano czy radny Józef Rypiński miał potrącenia z diety radnego za grudzień 2005 r. Jeżeli nie miał, to by przeczyło temu, że uzupełnił dwa brakujące podpisy dopiero 26 stycznia 2006 r., gdy zorientował się, że popełnił wcześniej dwukrotnie błąd. Zupełnym absurdem jest już twierdzenie, że podpisy nie rodzą żadnych skutków mających wpływ na podejmowane decyzje. Śmiem wątpić, czy zapoznano się chociaż z protokołami komisji. Nie mój to jednak problem. Zrobiłem co do mnie należało.

W sprawie tej zapaść ma jeszcze jedno postanowienie dotyczące Jerzego Pleskota o ten sam czyn. Postępowanie prowadzi Komisariat I Policji w Jeleniej Górze na wniosek Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu. Jeżeli i tym razem zapadnie postanowienie o umorzeniu śledztwa, to uważam, iż radny Józef Rypiński powinien przeprosić przewodniczącego Jerzego Pleskota za całe to zamieszanie.

Jelenia Góra, 18.03.2006 r.

Grzegorz Niedźwiecki