Widzę że jesteś tu ważnym dyskutantem, brakuje takich, a bez Was takie fora z samymi szaraczkami, zwykłymy ludźmi nie będą merytoryczne i pożyteczne. Zachęcam do pisania i zamieszczania gotowych artykułów z Twojego ciekawego nie przeczę bloga. Zerknąłem też na www.ropoiwzk.com któreo to stowarzyszenie jesteś prezesem, do tego radny Jeleniej Góry. Nieźle. Tacy ludzie zwykle nie piszą w forach.

Rozumiecie?

Może 300 czy 500 tys najważniejszych ludzi w Polsce - samorządowcy, urzędnicy, nauczyciele, działacze ngo's, ba - POLITYCY, uważają fora dyskusyjne, blogi, www, biuletyny za stratę czasu. Nadal liczą się media publiczne, dzienniki, co najwyżej wielkie portale. Błąd. Internet daje nam szansę budowania prawdziwej demokracji nawet w małym sołectwie, osiedlu. Portal prowadzony przez mieszkańców, forum może żyć codziennymi sprawami danej gminy. Jednak w ilu gminach jest takie forum, portal niezależny od władz i wzorowo prowadzony przez pasjonatów? Ile małych gmin, miast ma taki portal, forum, niezależne gazety drukowane, radio-tv choćby internetowe?
z
Nie ma demokracji. Nie ma jej w małych środowiskach opanowanych przez lokalne układy zwykle z rodowodem PZPR, czy ZSL oczywiście przemianowe, przefarbowane na nowe idee. Przecież teraz nikt nie napisze w CV że... byłem TW, byłem w PZPR, ZSL, SD, byłem ormowcem i też donosiłem na sąsiadów, kolegów. Tego kandydaci do wyborów samorządowych czy do sejmu nie napiszą. Wielu kłamie i było TW. Gdzieś te 150 tys luda skompromitowanego przecież jest. Było 3 mln PZPRowców i też kilkaset tysięcy sekretarzy, aktywistów ładnie wkomponowało się w samorządy, urzędy, budżetówkę, uwłaszczanie, spółki skarbu państwa. Nie ma demokracji, bo po roku 1989 poradzilibyśmy sobie z tym towarzystwem i spadłyby te niegodne wolnej Polski głowy. Ich miejsce jest w prywatnym biznesie, a może i o emigracji większe szuje powinny pomyśleć. Wypędzili milion patriotów z Solidarności, czy też skłonili ich, wystraszyli, podstępem wygnali. Brakuje tego miliona Polaków. Nierzadko elit po studiach. Działaczy. Ileż to sfera ngo's choćby mogłaby zyskać na nich. Ileż etyczniejsza byłaby polityka, samorządy. Nie ma demokracji.

Wiem co mówię. Mieszkam w małej gminie wiejskiej. Gazeta lokalna jest samorządowa i jest to kwartalnik wójta, zresztą wydany dopiero w tym roku... wiadomo wybory idą trzeba się pochwalić. Powiat nie ma integrującej gminy swojej gazety-tygodnika niezależnego. Starostwo wydaje też jakąś propagandówkę. Jestem bardzo negatywnie nastawiony do powiatów zbyt małych, słabych, a taki jest nasz. Gdzie tu jakaś integracja ludzi, pobudzanie aktywności, rozwój. Fikcja. Zadania własne, widoczne jest łatanie dziur w drogach i tyle. Takie powiaty to absurd. Nawet nie ma powiatowych mediów. Myślę że ngo's powinno je założyć, ale ngo's poza miastem powiatowym nie ma! Nie będę liczył wyjątków i LKS, OSP, KGW. Potrzebne są takie organizacje jak Twoja. Potrzebne są stowarzyszenia rozwoju gmin, sołectw, powiatu, poszczególnych sfer. Fundacje. Chciałbym podziałać, założyć fundację, stowarzyszenie właśnie rozwoju powiatu, ale zwykły człowiek nie przebije się sam. Chciałbym wystartować na wójta, ale zwykły człowiek nie zdoła sam przejść przez formalności ordynacji, zebrać tyle podpisów. To absurd. Ta ordynacja upartyjniła samorządy na amen. Może się zapiszę do Ruchu Patriotycznego :)

Słowem zwykły człowiek, robotnik, rolnik na wsi jest nikim. Człowiek II kategorii. Karty rozdaje gminna i powiatowa elita i nic III nie zmieniła, jest po staremu. Demokracji nie będzie bez wolnych mediów. Miałem forum dyskusyjne. 50 tys odwiedzin, nie było takie małe, ale zostałem zgnojony przez "elity", napuszczono na mnie prasę regionalną, zaszczuto. Zgaszono. Gdzie sie pchasz chłopku... do gnoja kmiocie... Otóż ja nie czuję się robotnikiem, ani rolnikiem. Każdy ma swoje miejsce w życiu dla niego odpowiednie. Taką misję w 99% wypełnił np JPII Mnie też jest dane być samorządowcem, działaczem ngo's, może nawet politykie regionalnym, twórcą dużego forum, portalu wolnych mediów lokalnych regionalnych, ale potrzebuję w tym pomocy. Muszę założyć fundację, bez tego wszyscy mnie lekceważą jako osobę bez zaplecza, jako osobę NIKT. Ta fundacja właśnie pozwoli mi uzyskać minimalną wiarygodność i możliwość zakładania kolejnych organizacji, inicjatyw.


Nawiązując wreszcie do Twojego postu powiem tyle, że władze małych gmin nie radzą sobie same z pozyskiwaniem i sensownym wykorzystywaniem środków unijnych, krajowych grantów. Zaś istenieje cała masa organizacji cinkciarskich, których zarządy realizują tak projekty żeby ich ngo mogło MAKSYMALNIE ZAROBIĆ na grantowej kasie. Zawyża się koszty osobowe, wpisują fikcje. Pożytek publiczny tfu... Faktycznie wydaje się niesłychane pieniądze na miękkie projekty, których sens jest wątpliwy. Dajcie tę kasę bezrobotnym na rozpoczęcie działalności gospodarczej, mnie na start fundacji, portalu :) na naukę - bo przecież większość bezrobotnych i beneficjentów pomocy społecznej, więźniów byłych i odsiadujących nie ma nawet zawodówki ukończonej, a co dopiero mówić o porządnym LO z maturą, czy technikum. Niewiele jest z kursów eksternistycznych LO, nie da się nauczyć dorosłego człowieka z przerwą w nauce 5-20 lat materiały LO w rok! Jaka to podstawa pod studia? Zachwycamy się największą w historii liczbą studentów, absolwentów, a padło ustawiczne nauczanie dorosłych na poziomie LO, Technikum.

To jest konkretny powód bezrobocia. Ta grupa nie zna obcych jezyków, nie wyjadą do EU z wielu powodów. Tej grupie trzeba pomóc. To jest z pięć milionów osób conajmniej, w tym społeczność słynnych PGR, biedaszybów itd. Ja też należę niestety do tej grupy, choć mój problem jest nieco inny. Poza edukacją muszę się samorealizować. To może mi dać konkretne stanowisko - wójta gminy - wyzwanie wyrwanie z gaśnięcia prężnej kiedyś gminy. Rozwój, polepszenie wskaźników. Mam masę pomysłów. Nie chcę być radnym, widzę jak wyśmiewa obecny wójt radnych z opozycji. Nie zamierzam grać roli błazna, którego pomysły nie mają szans realizacji. Jako wójt, plus lokalne ngo's jestem w stanie zmieniać nawet powiat, a nie tylko swoją gminę. Zatem mnie jest potrzebna samorealizacja, mam głód wyzwań większych niż praca na taśmie fabryki samochodów, czy zbieranie truskawek. Głowię się nad problemami mojej gminy, powiatu.

Na pewno jest słabe opracowanie strategii rozwoju mojej gminy, powiatu. Zresztą kto ją ma realizować? Radni w 2/3 nie angażują się w rozwój gminy. Wójt coś działa z kilkoma ludźmi. 99.99 % zasobów ludzkich gminy i byłych mieszkańców, którzy z zewnątrz mogliby pomóc nie jest zagospodarowanych choćby w ngo's. Strategia przewiduje rozwój ngo's w gminie, ale nie została w tym punkcie zrealizowana. Trzeba przecież ludność przeszkolić czym jest stowarzyszenie, fundacja, granty, projekty, księgowość itd. To nie Warszawa. Taki model gminy sprawił, że umarło dawne społecznictwo, ludzie pozamykali się w swoich domach. I mijają dekady. Połowa mieszkańców zamiast żyć, to WEGETUJE. Młodzież się nudzi. PTK, PTT w powiecie pewnie nie wiedzą gdzie jest nasza gmina nawet... kilka organizacji zielonych interesuje się naszą przyrodą, zatem coś się dzięki nim dzieje. Pozyskują kasę z grantów, ale mam wrażenie że to jeszcze nie o to chodzi w naszym regionie. Chcemy postawić na turystykę, ale jak to mają zrobić radni, władze którzy turystami nie są, nie byli NIGDY fanami polskich wojaży? Ja widziałem kawał Polski. Całe gminy żyją z noclegów, gastronomii, zatem da się. Ta nasza Polska zginie z taki samorządowcami, ale jak wytłumaczyć 40-80 latkom że ich radni, sołtysi którzy 30 lat rządzą są ciency? Oni ich znają co 4 lata głosują na znanych ludzi w gminie. Ja jestem z innymi młodymi NIKIM. Teraz oszołomem, który odważa się pisać o Żydach, krytykować liberalizm, III RP, bohaterów typu Michnik, Tusk, Jaruzelski, media typu Gazeta Wyborcza itd.

Miasto powiatowe nie scala, nie integruje dostatecznie gmin z okolic, swoich gmin wiejskich i miejskich. Płacimy za to wszyscy wysoką cenę. Tam upada kultura, sport, ale na wsiach nie mam jej wcale. Nie ma koncertów, wystaw, występów. Nikt do nas nie przyjeżdża. Władz, kierowniczki ośrodka kultury (mamy nawet salę kinową, idealną na różne cele poza fukcją kina, bo nie ma sprzętu) Taki stan trwa u nas dekady. Stagnacja, młodzi uciekają do wielkich miast i zagranicę. Nie ma miejsc pracy, władze nie zdołały przyciągnąć żadnych inwestorów i co zbudowano 20-50 lat temu, to jest. Władz nie da się obalić, bo nie ma opozycji :) Nie ma mediów, nie mam gdzie opisać swoich pomysłów, zresztą natychmiast je inni zawłaszczą jako swoje, tak już bywało.

Gdzie są najwięksi cinkciarze? Ano w miastach wojewódzkich, w dużych aglomeracjach. Podział środków powinien być nie tylko konkursowy, ale w większym stopniu OBSZAROWY. Bez tego powiaty na granicach województw są marginalizowane. Nam dosłownie Kraków zabiera kasę, tam jeden plac budowy, u nas nic... Kiedy czytam o strefach ekonomicznych, parkach technologicznych, powstających fabrykach, centrach to płaczę... czemu nie w naszej gminie. Potrzebne nam tylko z 500 miejsc pracy i miejsca dla absolwentów uczelni, żeby zostali, żeby gmina nie umarła. Czy ma sens rolnicza gmina z rozdrobnionym rolnictwem? Wszystko by padło, gdyby nie renty, emerytury i status podwójnych chłopo-robotników. Mamy gminę sypialnię. Taka jest wizja władz, którym jest dobrze...

Przyznaję nie byłem i nie jestem euroentuzjastą. Miałem dylemat czy głosować czy olać, tak samo jak z Konstytucją Kwaśniewskiego. Oba głosowania olałem, teraz żałuję że nie dałem przeciw. Miałem spokojniejsze sumienie. Z tym że dostrzegam całą złożoność, która doprowadziła do tego że Miller z PSL podpisywali wszystko jak leci udając że były negocjacje. Zabrakło Polsce patriotyzmu, wizji nowej Europy w latach 90 tych, co musiało doprowadzić do takich warunków jakie są. Pełna składka itd. Jednak w skali mikro, gmin niewątpliwie są korzyści. Samorządy, firmy, rolnicy, ngo's mogą i pozyskują pieniądze.

Za mało ich idzie na edukację na wsiach dorosłych mieszkańców. Przecież i u nas można tworzyć filie LO dla dorosłych. Ludzie nie mają pieniędzy na dojazdy do miast, nie mają też czasu pracując na czarno, czy w rolnictwie. Jest też kwestia socjologiczno-psychologiczna. Jako socjolog jesteś w stanie określić model danej społeczności, co jej dolega. Takie gminy jak moja trzeba pobudzić do życia, dać ludziom wyzwania, radosć życia, igrzyska i nadzieję.

Jeżeli państwo jest chore, skorumpowane to nawet 100 mld euro nam nie pomoże. Ciekawe ile naprawdę w plusie pozyskamy tych miliardów zarówno do 2007 roku jak i 2007-13. To będą cyfry prawdy, procent wydolności państwa, społeczeństwa. Chciałem Unii, ale takiej w której Polska będzie mocarstwem. Mamy 38 mln ludzi, gigantyczną polonię na całym świecie. Historię bohaterskiego, niezłomnego narodu, który nie zdradza, nie kolaboruje, który nie mordował Żydów, nie wypędzał, nie prześladował. Nie płonęło u nas tyle stosów co w cywilizowanych krajach obecnej starej UE. Polska powinna być dumnym potężnym krajem i nie możemy od 1939 roku stanąć na nogach. Ciągle jakieś "ciemne siły" czarne owce w narodzie psują marzenia idealistów. Piszę na tym forum, bo widzę że PO dla Polski będzie nieszczęściem na miarę rządów BALCEROWICZA, którego zresztą pewnie zaangażują z resztą Sachsowych ekonomistów.

Polskę może uratować PiS i Ruch Patriotyczny w koalicji z szerokim ruchem prawicy narodowej. Samoobrona to epizod. Przeżyjemy. Już Lepper nie będzie mógł twierdzić że "nie rządził". Niech pokaże jak rozwinąć kraj. Łatwo było krytykować, sypać populizmem. POlska to nie USA, nie mamy wirtualnego budżetu, z którego co parę lat wydaje się 300-500 mld dolarów na kolejną wojnę. Nam Bruksela, światowe organizacje finasjery nie pozwolą na wiele swobody. Zaczynam się bać wejścia do strefy Euro. Skoro nie da się deficytu zwiększać bez restrykcji sekciarzy, masonów, Żydów z Brukseli, to pora oszczędzać na wydatkach. Czy zrobi to PIS, na dodatek teraz z Samoobroną, która będzie się chciała wykazać rozdawaniem przed wyborami samorządowymi?

Co do cinkciarzy, to myślę że większość zrobiła kariery. Niektórzy na samym starcie, powiązani z władzą, mafią, nomenklaturą, sbecją. Sieci kantorów nie spadły z nieba. Potem handel, prywatyzacja. Byłoby ciekawie prześledzić życiory byłych cinkciarzy. Pamiętam ich, mam na tyle lat. Sam kupowałem dolary na Timex 2048 który można było kupić na giełdzie w pewnym okresie tylko za dolary. Czasy PRL. Im III RP zasmakowała. Niestety 10 mln ludzi nie może się zasmakować, szukając wyjścia z apatii, wegetacji. Nie za duże koszty trasformacji? Taki to właśnie LIBERALIZM. Powstała Afryka w środku Europy. Na pewno nie o to strajkowali robotnicy, walczyli działacze Solidarności. 10 mln ruch idealistów przychytrzyła garstka cwaniaków, niestety w tym KOR w dużej mierze, bo stale ich nazwiska są na afiszach. Jak mają ludzie rozróżnić dobrych KORowców od złych typu Michnik? Ludzie nie wiedzą całej prawdy o Geremku, o Balcerowiczu ze swoimi mocodawcami. Lata 90 giną w pomroczności jasnej. Zwłaszcza 1988-92. Okrągły Stół w tej chwili naprawdę wielu ludziom wydaje się czymś w rodzaju zdrady. Mnie też. Tak samo model prywatyzacji, przekształceń. Wykreowanie punktowo w dwa lata 3 mln bezrobotnych. To ma być sukces III RP? A ile osób jest bezdomnych? Ile osób podlega opiece społecznej, ma kuratora, jest karanych?

Najwięksi cinkciarze III RP to KORowcy, to liberałowie na czele z Balcerowiczem, Gronkiewicz. Sprzedali cały kraj z narodem, jak niewolników dawniej sprzedawano. Nikt nie przygotował naród na III RP, na taki szok. Na upadek tysięcy fabryk, firm. Na masowe wieszanie się, alkoholizm, narkomanię, przestępczość, przemoc, oszustwa, złodziejstwo na każdym szczeblu. Ludzie nie wierzą już politykom. Nie wiadomo kto bolek, kto szaleniec, kto patriota, kto dobry Żyd, kto zły...

Proste pytanie - ile kasy wypłynęło z Polski po 1989 roku? Ile dolarów, euro teraz? Ktoś chyba te przepływy, przelewy, trasfery notował od samego początku? NBP jawi mi się jako coraz bardziej dziwna instytucja w III RP. Balcerowicza trzeba prześwietlić dzień po dniu co robił od samego początku. Ten fałszywy bożek musi być rozbity, to opoka na której Tusk z unią aferałów i POpulistami libertynami -masonami, Żydami chce zbić kapitał teraz także polityczny.

Polsce brakło po 1988 patriotów na szczytach władz, a kiedy byli u władzy to Nocną Zmianą w 1992 roku przywrócono równowagę układu okrągłego stoliczka. Czemu AWS zawiódł, czemu nie dało się utrzymać władzy. Czyżby prawica nie potrafiła rządzić? W takich momentach lewica była bezlitosna i na kłótniach PO- PIS - obóz narodowy wygrać może tylko lewica i Samoobrona populistyczna.

Cinkciarzami są politycy. Sprzedaliście nas, a była szansa na wolną, wspaniałą Polskę. Na czasy jak Kazimierza Wielkiego, a tu Targowica, układy. Brak lustracji, demomunizacji, zezwolenie na przestępczość, korupcję. Pobłażanie kibolom. Uczciwy człowiek to frajer? Patriota to oszołom od Rydzyka? Weźmy się w garść i niech Ruch Patriotyczny zjednoczy prawicę narodową. Jedna lista w każdej gminie Polski, w powiatach, sejmikach. Kandydacji ruchu na włodarzy gmin, miast. Mam tylko dylemat czy kreować powinniśmy nazwę Ruch Patriotyczny, czy lista bedzie miała inną nazwę neutralną, np samorządowe przymierze prawicy czy coś medialnego jeszcze bardziej. Musi wejść na listę UPR, LPR i PIS w wielu gminach słaby organizacyjne z jednym, kilkoma działaczami. Nie dadzą rady, lewica ich zje z POpulistami. Jedna lista i mamy wybory wygrane. Polska w rękach szerokiego bloku prawicy patriotycznej. Odradzam sojusze z PSL, Samoobroną. Ich czas mija w Polsce. Wróżę że PSL przy obecnej ordynacji i podziale nie wejdzie do następnego sejmu. Po raz kolejny Pawlak zdradza polską rację stanu. Mało mu 1992 roku? Tak lawirował z PSL że w końcu wypadnie za burtę i dobrze. Polska nie umrze bez PSL w sejmie, nic nie jest wieczne. Witosem nie jest Pawlak.

Cinkciarzami są politycy.

Sprzedaliście nas, idee Solidarności, państwa dla wszystkich. Jest Polska dla elit, reszta z nas wegetuje. Nie rozliczono komuny, zdrajców opozycji, złodziei prywatyzacji, samej idei uwłaszczenia takimi sposobami. Jak to możliwe że taki majątek nie wzbogacił milionów ludzi, a garstkę kulczyków i obcych?

Pieniędzy unijnych, grantów, samorządów powinny pilnować ngo's, my zwykli ludzie wzmocnieni podstawami prawnymi organizacji, możliwością podesłania US, RIO, NIK cwaniakom. Tego nie zbudowano świadomie w III RP. Społeczeństwo które nie ma ngo's jest słabe. Nikt nie kontroluje. Prasa na usługach notabli nie podskoczy. Ngo's opłacane przez daną gminę też nie będzie szaleć, podcinać gałęzi na której siedzi, korytka opróżniać. Słowem potrzebne są nowe organizacje złożone z miejscowych BOHATERÓW idealistów i zewnętrznych fachowców, księgowych, speców od przetargów, rachunkowości, inwestycji. Program ORGANIZACJI STRAŻNICZYCH wspiera... hahaha Fundacja Batorego, ale o ile nie znoszę Smolara, Sorosa itd a sama misja tej organizacji jest zakamuflowana niczym przesłanie Gazety Wyborczej (są ludzie z tych samych środowisk, masa osób pochodzenia żydowskiego) to jednak ten projekt fundacji jest godny pochwały moim zdaniem.

Można kontrolować społecznie ten deszcze miliardów unijnych i krajowych. Można zajrzeć wójtowi dosłownie do d... zmusić go, ukorzyć NSA. Musi wszystko pokazać itd. Tylko kto ma to robić? RIO to nie jest kontrola godna zaufania, to jest kontrola niezbędna, ale to NIC. Samorządy nauczyły się spełniać wymogi RIO, nawet NIK. Tylko miejcowi są w stanie ocenić koligacje rodzinne, koterie, układy z firmami. Zatem potrzebny jest taki program ogólnopolski walki z cinkciarstwem samorządowców i polityków. Przynajmniej jedna fundacja strażnicza w każdym powiecie. I rozwój dalej. Tak żeby wszędzie było społeczna kontrola, także rozliczanie OBIETNIC SAMORZĄDOWCÓW. W małych gminach nawet nie obiecują, nie mają programów rozwoju, swoich pomysłow. Ot wójt wrzuca ich na listę, parę sloganów na plakacie... i ok. Po Mszy idą baby, dziadki wybierają "wskazanych", starannie omijając 25-35 latków z pomysłami, ale nikomu nie znanych. Przepraszam za dłużyzny, nie umiem się z grafomaństwa wyleczyć. Pozdrawiam forumowiczów i piszcie coś, bo to forum UMIERA. Jak może umierać forum ruchu który chce rządzić Polską? Oj niewesoło wygląda siła patriotów. Potrzebny jest jeden portal, jedno forum które skupi siły patriotyczne Polski.

Chciałbym takie zrobić, tutaj chyba takie nie będzie... [/scroll]


_________________
Jedność, jedna lista, jeden komitet w wyborach samorządowych PRAWICY PATRIOTYCZNEJ - tego chcą 100% Polacy! Kto rozbija ruch narodowy, samorządowców - patriotów jest... niech sobie sam odpowie kim!!!! Rozbici nie mamy SZANS!!!

KOMES